Kiedy będziemy w Mediolanie, warto wstąpić do galerii, Pinakoteki Brery i zatrzymać się nieco dłużej przy takich oto dziełach:
1). „Madonna z Dzieciątkiem w otoczeniu świętych” Piera della Francesca (lata 1472-1474) – jest to spory obraz ołtarzowy namalowany w Urbino na zlecenie Federica da Montefeltro. Żywa kolorystyka, wspaniale oddany detal architektoniczny, a także genialnie udrapowane szaty to znak rozpoznawczy mistrza Piera. Warto zwrócić uwagę na spokój i powagę bijącą z twarzy wszystkich postaci uczestniczących w tej scenie. W prawym dolnym rogu przedstawiony jest sam fundator; klęcząc, pokazuje nam tylko swój lewy profil, ponieważ prawe oko stracił w turnieju rycerskim. Nawiązaniem do tego tragicznego wydarzenia jest wgnieciony hełm stojący przed postacią.
2). „Opłakiwanie zmarłego Chrystusa” Andrea Mantegna (około 1480 rok) – ten obraz, znaleziony w pracowni po śmierci malarza, jak żaden inny pokazuje istotę chrześcijaństwa, gdzie osoba boska jest zarazem śmiertelnym człowiekiem. Chrystus pokazany jest tu w brawurowym skrócie perspektywicznym, gdzie na pierwszym planie widzimy jego poranione stopy wydające się wychodzić przed sam obraz. W głębi ciało Zbawiciela i jego wyrażająca cierpienie, ale nadzwyczaj spokojna twarz. Malunek jest niemal monochromatyczny, a osoby opłakujące zajmują niewielką przestrzeń w prawym górnym rogu kadru.
3). „Zaślubiny Marii” Rafaela Santi (1504 rok) – to dzieło jest podzielone na dwie części: główna scena pokazana u dołu urzeka szlachetnie wytyczoną perspektywą, zaś szczyt wieńczy centralna wieloboczna świątynia z doskonale ukazanym światłocieniem. Z matematyczną wręcz precyzją nadany jest rozmiar postaciom na pierwszym, drugim i trzecim planie dodając scenie potężnej głębi. Warto pamiętać, że Rafael, malując ten wspaniały obraz, miał zaledwie 21 lat.