Aplikacje do nauki języków, szczególnie języka angielskiego, są ostatnio niezwykle popularne. To często sposób na przejście zupełnie darmowego kursu i porządne przygotowanie się do posługiwania się językiem. Niestety te dwa elementy rzadko realnie idą ze sobą w parze. Ciężko jest bowiem przyznać, że tego typu programy dają wiedzę, którą można spokojnie wykorzystać w praktyce, bez wcześniejszego ćwiczenia tego.
Aplikacje mają gotowy program nauki
Ogromnym minusem większości aplikacji do nauki jest to, że mają one w pełni gotowe problemy nauki. Przeważnie przypominają one podręczniki, gdzie na początku uczy się słówek, a potem powoli za ich pomocą wplata się zasady gramatyki. O ile nie jest to problem w przypadku osoby całkowicie początkującej, chcącej uczyć się na własną rękę, to staje się ciężkie dla kogoś, komu zależy na rozszerzeniu wiedzy w konkretnych stronę albo podchodzących do nauki ze sprecyzowanym celem. Program uczy wszystkiego na raz i niczego użytecznego w tym samym czasie. Tylko niektóre z aplikacji pozwalają ustalić, czego użytkownik chce się uczyć.
Słówek nie czytają profesjonalni lektorzy
Aplikacje do nauki języka przeważnie są tworzone z pomocą syntezatora mowy. Każda osoba, która choć raz go słyszała, wie doskonale, że z realistyczną wymową jest u niego bardzo słabo. Nie jest to najlepszy mechanizm, aby uczyć się z nim wymowy słówek, szczególnie w języku obcym, gdzie akcent i czytanie znaków jest najważniejszą częścią komunikacji. Bardzo niewiele aplikacji na rynku, szczególnie nie te darmowe, jest wyposażonych w porządnego lektora. To sprawia, że z wielu z nich zwyczajnie nie można nauczyć się poprawnej wymowy, a jeśli ktoś tego spróbuje, będzie miał bardzo dużo problemów z poprawianiem swoich wad.
Program nauczania nie skupia się na praktycznej stronie nauki
Uczenie się z aplikacjami jest trochę jak korzystanie z podręcznika, tylko do tego nie ma się pod ręką doświadczonego nauczyciela i kogoś do ćwiczenia swoich umiejętności. Nie jest to więc uczenie się skuteczne, a w każdym razie w większości przypadków taka nie będzie. Bez możliwości przećwiczenia swojej wiedzy w praktyce nie można w pełni jej przyswoić. Co ważne, nie jest to do końca wina samych aplikacji, a raczej ich ograniczenia i niechęci użytkowników do sięgnięcia po inne źródła. Jest to jednak spory minus, który warto mieć z tyłu głowy, gdy ktoś sięga po taki sposób samodzielnego uczenia się.